Podniebny wyścig - człowiek vs samolot!
04 czerwca 2008, 20:55
3 czerwca 2008, Ueli Gegenschatz, znany jako „Sputnik”, wykonał bez
żadnych zabezpieczeń najdłuższy na świecie zarejestrowany lot człowieka.
Skoczek pokonał odległość 17,6 km ponad zatoką Galway na zachodnim
wybrzeżu Irlandii.
Światowej sławy skoczek spadochronowy Ueli
Gegenschatz znany jako „Sputnik”, Tym razem wybrał się na zachodnie
wybrzeże Irlandii, aby 3 czerwca zrealizować unikalny projekt. "Sputnik"
przeleciał niczym ptak dystans 17,6 km, wyposażony jedynie w wing suit
(kombinezon ze specjalnymi powierzchniami nośnymi łączącymi ramiona z
tułowiem oraz nogi zawodnika). Jest to najdłuższy na świecie
zarejestrowany lot. Skoczek szybował swobodnie od wyspy Inis Mor przez
zatokę Galway aż wylądował na lotnisku Connemara znajdujących się na
zachodnim wybrzeżu Irlandii.
Swoim lotem Gegenschatz ustanowił rekord
pokonując odległość 17,6 km w 5 min 45 sec. Skoczek był szybszy od
samolotu pasażerskiego, przewożącego turystów i mieszkańców wysp, który
przelatuje ten sam dystans codziennie w 7 min 75 sec.
W momencie, gdy
samolot osiągnął największą prędkość (193 km/h), "Sputnik" wyskoczył i
będąc na wysokości 200 metrów poszybował nad wyspą Inis Mor. Skoczek,
rozwijając średnią prędkość 250 km/h, przefrunął ponad wodami oceanu
Atlantyckiego szybując w stosunku 1:4 metrów (przebyta odległość
do wysokości, z której lot został wykonany).
„Miałem szczęście, że
złapałem dobry wiatr. To on umożliwił mi pokonanie takiego długiego
dystansu. Cieszę się, że nie wylądowałem w oceanie, słyszałem, że
irlandzkie wody są bardzo zimne!” – powiedział Gegenschatz
po wylądowaniu.
"Sputnik" poszukiwał najbardziej wyzywających na
świecie terenów, gdzie mógłby sprawdzić swój wing suit. Ta przygoda
zaprowadziła go najpierw do Matterhorn w Szwedzkich Alpach, następnie
najwyższego szczytu w Meksyku, a teraz na Wyspy zachodniego wybrzeża
Irlandii na oceanie Atlantyckim. Ostatni skok, jaki wykonał ten
słynny B.A.S.E jumper miał miejsce 1 kwietnia 2008, kiedy to skoczył z
Wieży Eiffle..
Dodaj komentarz