Trendystyle - czyli o tym, co jest trendy

Współpraca Electronic Arts i Stevena Spielberga zaowocowała powstaniem zabawnej i szalonej gry logicznej.

Premiera gry Boom Blox w wersji na Wii™ będzie miała miejsce 8 maja. Produkcja jest znakomitą propozycją dla dzieci w wieku od 8 do 12 lat oraz całej rodziny.

- Głównym założeniem gry BOOM BLOX jest interaktywność i możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości. Z pewnością spodoba się dzieciom w każdym wieku oraz ich rodzicom - powiedział Steven Spielberg. - Mam nadzieję, że gra stanie się znakomitą formą rozrywki familijnej.

Zabawa polega na rozwiązywaniu zagadek logicznych na blisko czterystu poziomach. Robi się to poprzez niszczenie odpowiednich elementów, widocznych na ekranie. Łamigłówki oferowane są w trybie dla pojedynczego gracza oraz w ramach opcji wieloosobowej kooperacji i rywalizacji. W świecie BOOM BLOX pomaga kurczak Marion "Fluffy" McCluck, któremu towarzyszy ponad trzydzieści zwariowanych postaci. Wszystkie one zamieszkują rozmaite krainy - m.in. średniowieczną, westernową i nawiedzoną przez duchy.

Integralną częścią BOOM BLOX jest edytor pozwalający graczom na projektowanie własnych poziomów. Fani mogą także przebudowywać każdą z plansz podstawowych. Na dodatek dostępna jest opcja dzielenia się projektami z innymi osobami poprzez internetowy system WiiConnect24™.

- Przygotowując BOOM BLOX przekonaliśmy się, iż możliwości eksperymentowania z układankami jest bez liku - wyjaśnił Louis Castle, producent wykonawczy. - Postanowiliśmy dać graczom pole do popisu w dziedzinie samodzielnego znajdowania rozwiązań, a nawet pozwoliliśmy im na dzielenie się zagadkami z przyjaciółmi. Udało się nam osiągnąć całkowicie nową jakość rozgrywki, wykorzystując przy tym unikalne właściwości konsoli Wii.

Gra jest także dostępna w wersji dla telefonów komórkowych. W niej również rozwiązuje się rozmaite łamigłówki w ramach czterdziestu zróżnicowanych poziomów. Dodatkowo po ukończeniu wszystkich podstawowych zadań na graczy czeka niespodzianka w postaci zupełnie nowego świata do zbadania. Na komórkach także można tworzyć własne projekty etapów i wysyłać je innym. Szczegóły na ten temat dostępne są na stronie www.polska.ea.com/mobile.

Więcej informacji odnośnie gry BOOM BLOX znajduje się pod adresem www.ea.pl.

2-3 maja na torze kartingowym w Lublinie odbyła się pierwsza runda w ramach zawodów Toyo Drift Cup 2008 by PFD, których głównym sponsorem jest Need for Speed ProStreet. Zwycięzcą został Bartosz Stolarski!

Lublin to pierwsze miasto na mapie polskiego driftingu, gdzie odbyły się eliminacje Toyo Drift Cup 2008 organizowane przez Polską Federację Driftingu. Pomimo niesprzyjającej pogody do zawodów stanęło aż 60 kierowców z całej Polski, ale tylko 32 najlepszych wzięło udział w sobotnim wyścigu. Dwudniowa impreza była przeznaczona dla wytrawnych kierowców driftingu, wszystkich, którzy interesują się światem motoryzacji i tuningu oraz dla tych, którzy pragnęli spędzić wyjątkowo pierwszy majowy weekend.

Kierowcy podczas każdej rundy Toyo Drift Cup 2008 by PFD walczą o punkty w klasyfikacji generalnej. W Lublinie najlepszym drifterem został Bartosz Stolarski w Nissanie 200SX S14a, który zdobył maksymalną liczbą punktów i odebrał nagrodę w wysokości 2 000 złotych ufundowaną przez Electronic Arts. Tym samym zwycięzca ma szansę wziąć udział w poznańskim finale, który odbędzie się 28 września, gdzie będzie walczył o główną nagrodę pieniężną oraz puchar Need For Speed™. Drugie miejsce w lubelskiej rundzie Toyo Drift Cup 2008 by PFD zajął Bartłomiej Owczarek w Nissanie Silvia S15, a trzecie Tomasz Marciniak w Skylinie Taboo.

Dodatkową atrakcją dla wszystkich przybyłych gości był namiot Electronic Arts, gdzie każdy mógł przetestować na konsolach Xbox 360™ dobrze znaną graczom oraz fanom sportów motorowych, grę Need for Speed ProStreet.

Kolejne etapy Toyo Drift Cup 2008 by PFD (do potwierdzenia):

Nie ma to jak trendy style. Od teraz każdy, kto chce być trendy musi uzyskać specjalny certyfikat podpisany przez naprawdę fajnych ziomali.

Papier ten, a właściwie certyfikat upoważnia do bycia naprawdę fajnym ziomkiem. Jeśli chcemy być takimi musimy znaleźć trzech hip-hopowych ziomali, którzy poświadczą, że spełniamy super zajefajne warunki do bycia zacnym hip-hopowcem.

Jakie to warunki? Przede wszystkim golić bańkę przynajmniej raz w tygodniu (twórcy certyfikatu nie wyjaśniają czy chodzi o golenie głowy czy łupienie matczynej kieszeni na nowe worki). Poza tym musimy znać przynajmniej 7 osób, których ksywki zaczynają się od DJ (w razie braku mogą się nawet tak kończyć). Warunkiem obowiązkowym jest także przebywanie codziennie przynajmniej 2 godzin na klatce schodowej bloku. Prawda, że trendy?

Więcej informacji na stronie www.portal24h.pl

Po kostce rubika miało już nic nie być. Przyszedł jednak Rubik narobił trochę zamieszania i... spuśćmy na to zasłonę milczenia. Teraz nadchodzi neocube - wierzę, że ten gadżet podbije świat jeszcze mocniej niż wszystkie rubiki i inne łamigłówki razem wzięte.

Zobaczcie zresztą sami!

Zobaczcie zresztą sami - pomysł idealny, nawet cena nie blokuje możliwości zakupu takiego cuda. Modele idealnie wpisują się w obecnie panujące trendy na rynku młodzieżowym i miejmy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli pozwolić sobie na takiego laptopa w Polsce. Na razie pozostaje nam jego zamawianie z oficjalnego sklepu Della, ale na takie cudo można sobie chyba pozwolić.

Grafiki na dwóch zestawieniach sprzętu: Inspiron 1525 - Mike Ming Edition (z procesorem Intel Pentium Dual Core, 3 GB pamięci i dyskiem o pojemności 160 GB) za 699 dolarów oraz Inspiron 1525 - Mike Ming Extreme Edition (z procesorem Intel Core 2 Duo, 3 GB pamięci i dyskiem o pojemności 320 GB) za 799 dolarów.

Autorem tych grafik jest Mike Ming - artysta mieszkający na stałe w NY. Te niezwykłe dzieła powstały z jego zafascynowania skateami i wszelakim ulicznym sportem. Oby więcej takich odświeżających pomysłów.